Jak donoszą światowe media Kim Dotcom złożył na Twitterze amerykańskim władzom bardzo interesującą propozycję. Albowiem właściciel Megaupload jest pewny swojej niewinności i ma zamiar dochodzić swoich racji przed sądem. Otóż z wpisu umieszczonym na Twitterze Dotcom zaproponował, że nie potrzebuje ekstradycji i sam stawi się w USA przed sądem pod pewnymi warunkami.

Zapewne wszyscy pamiętają jak Kim Dotcom został ogołocony ze wszystkich funduszy jakie posiadał w momencie zamknięcia serwisu. W związku z tym Megaupload nie posiada wystarczających środków aby prowadzić wyrównaną walkę, a co za tym idzie sprawiedliwy proces. Dotychczasowe rachunki wystawione przez kancelarie prawnicze nie zostały jak do tej pory pokryte. W swojej propozycji dla amerykańskich władz Dotcom chce kaucji, a także odmrożenia funduszy, aby pozyskać środki na opłacenie prawników.

Nie wiadomo czy wpis ten zostanie w jakikolwiek sposób skomentowany oraz czy w ogóle do takiego procesu dojdzie. W całej sprawie jest bardzo wiele niejaności oraz nieprawidłowości, które powodują, że cała sprawa się przedłuża, co w najbliższym czasie może się zmienić. Inne źródła donoszą, że są dowody na to, że Megaupload został zamknięty na polecenie wiceprezydenta - co jest wysoce prawdopodobne.